Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Kishan]

Uśmiechnąłem się delikatnie. Przechyliłem głowę obserwując ją.

[Aria]

Uśmiechnęłam się na widok czegoś co powstało. Wstałam by tworzyć to większe. Powoli wspinałam się tworząc to coraz większe. Z ognia, wody i ziemi powstał obraz zachodzącego słońca co wyglądało cudnie, ale nie dla mnie.
-Marne to mi wyszło-powiedziałam z grymasem.

[Kishan]

-Jak na mój gust całkiem nieźle-burknąłem.

[Aria]

Spojrzałam w kierunku głosu. Tam na pewno ktoś był. Obrazek się rozsypał, a ja czujnie przypatrywałam się w tamto miejsce. Moje białe oczy niczego nie widziały.
-Wyjdziesz z cienia?

[Kishan]

Odgarnąłem włosy z czoła i posunąłem się kilka kroków naprzód.

[Aria]

Zeszłam z kamieni by podejść bliżej. Przekrzywiłam głowę przyglądając mu się.

[Kishan]

Odwróciłem od niej spojrzenie złotych oczu.

[Aria]

Uśmiechnęłam się.

[Kishan]

Uśmiechnąłem się delikatnie. Rzuciłem jej krótkie spojrzenie.

[Aria]

Moje oczy błysnęły zieloną barwą, a po chwili już takie były. Nie miałam pomysłu by coś powiedzieć, co zrobić. Pierwszy raz spotkałam kogoś kto nie atakuje mnie od razu, ani do mnie nie wrzeszczy. To było całkiem fajne. Mogłam tak stać, a nie uciekać.
____________________
Zielone -> kolor nadziei i przyjaźni

[Kishan]

Zamrugałem zaskoczony zmianą barwy oczu ale się nie odezwałem.

[Aria]

Cofnęłam się o kilka kroków siadając na kamieniu. A oczy zmieniły barwę na złoty. Uśmiechnęłam się miło. Ta cisza była dość dziwna, acz dość przyjemna. Nie musiałam się bać, że palnę coś głupiego.,

[Kishan]

Znów oparłem się o drzewo. Nieświadomie potarłem bliznę na przedramieniu ze śladami pazurów.

[Aria]

Oczy wróciły do pierwotnego koloru czyli białego. Zmrużyłam oczy. Zaczęłam coś cicho nudzić siedząc ze zwieszoną głową. Zaczęłam coś rysować kijkiem po ziemi.

[Kishan]

Obserwowałem ją zadumany.